Druga edycja „Trasy Czerwonej Nitki” – Szczecin 2017 [RELACJA, ZDJĘCIA]

„Czerwona Nitka” ruszyła po raz drugi w historii w Trasę po Polsce w ramach ogólnopolskiej kampanii „Twoja krew, moje życie”. Jej celem jest przede wszystkim dotarcie do jak najszerszej grupy honorowych dawców krwi oraz uświadomienie społeczeństwu potrzeb systemu lecznictwa w zakresie krwi, a także znaczenia systematycznego jej oddawania przez honorowych dawców krwi (zwłaszcza w zbliżającym się okresie wakacyjno-urlopowym). Do Szczecina pojechała blisko 30-osobowa reprezentacja Warszawy z paniami Agatą i Patrycją z Działu Promocji Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz członkami (około)warszawskich klubów HDK, w tym „Krzysia” z Zielonki.

To święto rozpoczęło obchody Światowego Dnia Krwiodawcy, który przypada już 14 czerwca – 149. dzień urodzin Karla Landsteinera: austriackiego lekarza, patologa i immunologa, który na początku XX w. odkrył, że w krwinkach czerwonych występują dwa antygeny, które warunkują zjawisko zlepiania się krwinek w zetknięciu z obecnymi w osoczu krwi grup
o odmiennej strukturze antygenowej. Na postawie tych obserwacji wyróżnił grupy krwi A, B i 0. Za to odkrycie otrzymał nagrodę Nobla w 1930 r., a dziesięć lat później z Alexandrem Wienerem odkrył czynnik Rh (natomiast w 1946 r. został pośmiertnie uhonorowany przyznaniem Nagrody Laskera w dziedzinie badań klinicznych).

O godz. 14.00 miało miejsce oficjalne rozpoczęcie szczecińskiej edycji „Czerwonej Nitki”. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł z wojewodą zachodniopomorskim Krzysztofem Kozłowskim odznaczyli 60 krwiodawców medalem „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”.

 – Odkryto wiele sposobów leczenia, syntetyzowano wiele związków chemicznych, którymi możemy ludzi leczyć, ale krew jest ciągle niezastąpiona. Nie da się jej podmienić, użyć czegoś innego, by uratować życie. W całej Polsce jest ponad 600 tys. honorowych krwiodawców, w ubiegłym roku pobraliśmy od nich ponad 1 mln 200 tys. porcji krwi. To sprawia, że możemy czuć się bezpieczni. Bywają jednak okresy, kiedy krwi jest zbyt mało. To czas wakacji, w którym dochodzi do większej niż zwykle liczby wypadków, a regularni krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje. Apeluję do osób, które chcą zrobić coś dobrego dla innych
i chcą podzielić się cząstką siebie, by wykorzystali tę okazję i oddali krew. Tym, którzy oddają ją systematycznie serdecznie dziękuję, to nasi cisi bohaterowie
– powiedział Konstanty Radziwiłł, który patronuje wydarzeniu.

 Wojewoda zachodniopomorski przestawił zebranym wynik akcji z 2016 r.
W ubiegłym roku pobrano od tych krwiodawców łącznie ponad 65 tys. jednostek krwi. To bardzo dużo i bardzo się z tego cieszymy.

Tegoroczna impreza, stojąca na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym, miała miejsce na Wałach Chrobrego w Szczecinie, u podnóży Muzeum Narodowego oraz Akademii Morskiej. Dla Krwiodawców, tych przyszłych i obecnych, przygotowano wiele atrakcji.  W części „piknikowej” mogli brać udział w konkursach, grach sportowych, wyszaleć się na dmuchanych zamkach i zjeżdżalniach, poczuć się jak żołnierz czy policjant w wozie bojowym. Można też było poczuć na swojej skórze symulację dachowania oraz zderzenia.

Ci niewiele starsi aktywnie wspierali swoje pociechy oraz mogli oddać krew w ambulansie. Ostatecznie przybyli z całej Polski krwiodawcy oddali blisko 130 litrów krwi, znacznie przewyższając wynik z Warszawy. Ale nie o bicie rekordów chodziło w tej akcji, a o szerzenie wiedzy oraz świadomości w zakresie krwiolecznictwa i aktywne spędzenie soboty.

Natomiast w znajdującym się nieopodal sektorze „rozrywkowym” ustawiono wielką scenę, na której występowali m.in.: Chór Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, zespół taneczny Dance Factory i  członkowie klubu fitness Calypso. Nie oznaczało to jednak, że scena należała wyłącznie do artystów. Co chwila pojawiali się na niej krwiodawcy, którzy wykonywali różne zadania od… „pompek z buziakami” począwszy, na występie muzycznym (a capella!), tudzież wyciskaniu ciężarków kończąc. A to wszystko przed wieczornymi występami zespołu Bubliczki oraz Mrozu.

Oczywiście największym zainteresowaniem cieszyły się stoiska z gadżetami 🙂 Podczas najbliższej zbiórki krwi w Zielonce (18 czerwca w godz. 10.00 – 13.30; ambulans przed Urzędem Miasta) otrzyma je każda osoba, która oddała krew. Co rozdamy? Rąbek tajemnicy uchylimy za kilka dni.

O organizację trzeciej stacji przyszłorocznej „Trasy Czerwonej Nitki” rywalizują 3 pary miast: Bydgoszcz z Lublinem, Kielce
z Białymstokiem oraz Radom z Kielcami. W TYM MIEJSCU można przeczytać więcej na ten temat i zagłosować na swojego faworyta.

Czy zatem warto oddawać krew? – Oddanie krwi dobrze robi nie tylko tym, którzy dostaną krew, ale także każdemu kto zdecyduje się ją oddać. To naprawdę nie boli i już po chwili człowiek wraca do równowagi – dodał minister zdrowia podczas swojej „donacji”.

 ——–
Tekst i zdjęcia: Tomasz Górski
Film: 24Kurier (Serwis Kuriera Szczecińskiego)
Źródło cytatów: szczecin,naszemiasto.pl

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.